Opowiadanie folklorystyczno-klientocentryczne
pt. „Mgła”
Autor : Rafał Jarosz
Konsultacje i inspiracje : życie oraz
13 stycznia, krajowa siódemka
i wyprawa na Pomorze
– „…był mroźny, środowy wieczór a okolice Trójmiasta otuliła gęsta mgła. Samochód powoli zbliżał się do rogatek Gdańska. Kierowcy wydawało się, że wszystko wokół gęstniało jak talerz grochówki na chłodzie…” – dźwięk dzwonka w telefonie przerwał mi lekturę. Odłożyłem książkę i ująłem mocniej kierownicę. Ściszyłem radio, wyrzuciłem papierosa przez okno i zapiąłem pasy – podobno rozmowa przez telefon w czasie jazdy zwiększa ryzyko wypadku, więc lepiej się zabezpieczyć.
– Halo? – zagaiłem. W słuchawce dał się słyszeć swojski szmer głosów i wyraźny odgłos pracy na klawiaturze…
– Dobry wieczór – klik, klik – czy rozmawiam – klik – z panem Ordynatorem?
– Tak… słucham…
– Witam nazywam się Piotr i dzwonię z firmy Stetoskopy Polskie – klik – pańska umowa na czas określony na stetoskop dzierżawiony model 1000 właśnie się kończy – klik, klik – a raczej się skończyła… – klik – …3 miesiące temu…
– Możliwe…
– Czy będzie Pan coś robił z tą umową?
– Hmm… – pytanie zbiło mnie nieco z pantałyku – nie wiem… możliwe że zmienię dostawcę stetoskopów – odrzekłem ciekaw co dalej, choć już byłem w trakcie przeprowadzania zmiany.
– Czyli nie będzie Pan nic z nią robił?
– Nie…
– Acha – klik, klik – dziękuję bardzo w takim razie i do widzenia.
– Do widzenia…
Odłożyłem słuchawkę…
To było jakieś 6 dni temu…
Ciąg dalszy, mimo moich nadziei, nie nastąpił…
Niektóre zagadnienia (prawdopodobnie) pokrewne
Post Mgła… pojawił się poraz pierwszy w KlinikaCallCenter.pl.